W sumie…

…nic się nie dzieje, PT przed nami wystawy też. To chociaż kilka nowych zdjęć.  Zęby już wszystkie stałe, dziewięć mleczaków udało się uratować na pamiątkę. Argo odkrył smak królika z ziołami. Waga 18 kg.

Wspomnienie lata

W sobotnią noc przyjemnie jest posłuchać dobrej muzyki i pooglądać starsze zdjęcia. To późne lato i sesja wyjazdowa u Mamy i Maćka. Gyöngyhajú lány musicie załatwić sobie sami, zdjęcia oczywiście w galerii – Wspomnienie lata. Tak jak pisałem wysłałem zdjęcia naszego malca na największą stronę poświęconą tej rasie, oczywiście nie mogło być inaczej i Argo trafił na stronę – BarbetenBresse. Przy okazji miłej konwersacji z prowadzącą portal Elaine Fichter, okazało się że pochodzi z domu Włodarczyk a jej dziadek był Polakiem. Viva la Pologne ! Niestety na stronie Elaine „newsy” pływają i nie mają stałego adresu trzeba wejść w link i szukać wiadomości z 19 listopada

Wyprawa nad morze

Tym razem wybraliśmy się nad morze. W drodze pies trzymał się w miarę dzielnie, choć czasem choroba lokomocyjna dawała znać. W Gdańsku odwiedził całą rodzinę, a czas w domu Argo spędził głównie na asystowaniu w kuchni (potem człowiek się zastanawia czemu pies nie chce jeść:)) otrzymując pseudonim – kuchcik. Oczywiście punktem głównym wycieczki była wyprawa nad Bałtyk. Tym razem solidna porcja zdjęć w wysokiej rozdzielczości . Dzięki Marcjan za pożyczenie aparatu. Jako że wypadły naprawdę nieźle, wkrótce podeślemy kilka na największą stronę poświęconą Barbetom. Waga: 17,0 kg

tak minął październik

Najweselszy pies w okolicy nie dał się jesiennej szarudze i mimo naszych niedomagań, dzielnie się szkolił i zawzięcie bawił.  Udokumentowane zostało straszne spotkanie z narzędziem tortur czyli parasolem. Na kilku ostatnich zdjęciach widać, co się dzieje z bardzo kudłatym psem, który wpadnie w rzepy i inne chwasty. Wyczesywanie, zajęło nam kilka godzin. A pomyśleć, że polankę z chwastami polecił nam zdradziecki instruktor. Waga:  14,6 kg by Acana, słuszną linię ma nasza partia…

Przybyło Barbetów

Najpierw dostaliśmy informację z Barbeciarskiej Chaty. Na świat przyszło dziewięć maluchów. Tatą jest Choco, a mamą Tania czyli siostra Atty, wychodzi na to, że Argo ma rodzeństwo przyrodnie 😀 Więcej tutaj – Barbeciarska Chata . A wczoraj z kolei przyszła wiadomość z Finlandii, że i tam urodziły się szczenięta ale, że Finowie są jacy są, nie wiadomo kto jest ojcem maluchów, zdecyduje badanie DNA.

Kilka zmian i nowe zdjęcia

Zmieniłem sposób wyświetlania galerii i dodałem tam kilkanaście nowych zdjęć dobrej jakości. Co ma wspólnego Argo z Manchesterem United ? Kilka dni przed pojawieniem się Argo w naszym domu United przegrało z Burnley, ale odkąd jest z nami cztery ciężkie mecze i cztery zwycięstwa 🙂 P.S. Mecze meczami, a psiak rzeczywiście przynosi szczęście, dziś dostałem się na aplikację radcowską 🙂