W nocy 30 września ILA, urodziła siedem pięknych barbeciątek (pięciu chłopaków i dwie dziewczyny). Poród był błyskawiczny i przebiegł bez problemów. Maluchy są bardzo żwawe i od pierwszego dnia szybko przybierają na wadze. ILA radzi sobie znakomicie, właściwie póki co miot jest bezobsługowy, my mamy dostarczać pożywienie i wodę (Tobiasz też pomaga) i wyjść na chwilę na dwór, reszta na głowie Mamy… to jest taki pies, że poradziłby sobie w każdych warunkach. Tu nasze piękności.

no images were found