Raz w miesiącu przygotowujemy naszym Barbetom dodatek do mięsa. Tego dnia nasze psy zamieniają się w strażników-degustatorów. Po pierwsze pilnują, by w trakcie produkcji nic się nie marnowało ( i nic nie zginęło), po drugie próbują warzyw i owoców przywiezionych z targu, tym razem bezapelacyjnym zwycięzcą okazała się gruszka. Wiele osób, których psy są karmione BARF’EM ma problem z samodzielnym robieniem dodatków, a to naprawdę nic trudnego jeśli chodzi o skład. W miskach na zdjęciach jest kalafior, rzodkiewki, ogórki, jabłka, gruszki, rabarbar, pietruszka, kalarepa, marchew, sałata, seler i buraki. Łącznie około 9 kg, z czego warzyw jest 7 kg a owoców 2 kg. Całość wystarczy zmielić w maszynce do mięsa (trochę to trwa, chyba że ktoś ma bardziej profesjonalny sprzęt) popakować w woreczki, wrzucić do zamrażalnika i gotowe. A Barbety są szczęśliwe 🙂