Ostatnie dni jesieni…

Dni krótkie, na dworze coraz zimniej ale nie przeszkadza to barbetowi w codziennym brojeniu. Ostatnia jesienna porcja zdjęć w tym roku, następne już chyba będą w śniegu. Dochodzą nas słuchy, że rodzony brat Argo jest o trzy kilogramy lżejszy…. Piotrek to go chyba nie karmi. Niedługo nowy rok i wiele zmian, zaczną się wystawy i kurs PT