Nasze czeskie dziecko (jak się okazało – pierwszy czeski Barbet), wybrał się na swoją pierwszą wystawę do Pragi. Małego rozpierała energia, i jak każda Wierciłapa za zadanie postawił sobie zawarcie bliskiej znajomości z sędziną (co widać na zdjęciach, szczególnie tym gdzie Oggie sprawdzał czy dokumenty są prawidłowo wypełnione).. JUKON dostał czeski odpowiednik naszego „wybitnie obiecującego”. Gratulacje 🙂

no images were found

A na codzień Oggie, oddaje się normalnym (mokrym) przyjemnością z wielce szanowną ekipą: