Będąc nieskromnym (bo w sumie jak jest się takim ładnym to czy można być skromnym?) informuję, że moje zdjęcia zostaną użyte w dekorowaniu wystawy poświęconej barbetom za wielką wodą. Amerykanie potrafią docenić prawdziwe piękno. Ze spraw bardziej przyziemnych – w tym tygodniu pojawiły się trzy nowe strony, które warto odwiedzić.

W Polsce, siostrzyczka Aria – Barbet Słupca, w USA, daleki krewny Tug (Tolouse Biscay’s Sapphire) – prosto z Nowego Jorku i chyba najciekawsza dla poszukujących informacji o rasie – Authentic Barbet.