Dziś trochę więcej o BARFie.czyli naturalnej metodzie karmienia psów. O samej idei możecie przeczytać u nas na stronie, albo poszukać więcej informacji w sieci. Wpis będzie o tym jak wygląda BARFowanie w Polsce. Wiemy z rozmów z przyszłymi (i nie tylko) właścicielami psów, że BARF wydaje się im skomplikowany (bilansowanie), drogi, trudny w przygotowaniu lub trudno dostępny, dla wielu też idea karmienia psa surowym mięsem i kośćmi wydaje się zbyt „pierwotna” dla swojego ukochanego pupila. Do tego dochodzą, dość rozpowszechnione mity typu – „pies staje się agresywny jedząc krew” albo że „suka przestaje produkować mleko w czasie laktacji”. To są mity tego samego gatunku co „pies myśliwski zabija zwierzęta”.

Podstawowym problemem BARFiarzy jest odpowiednie zbilansowanie jedzenia tak aby pies otrzymywał odpowiednie dawki witamin i minerałów. Na szczęście na forum – barfnyswiat, można za symboliczną wpłatę otrzymać kalkulator, który sam wylicza normy żywieniowe dla psa, pokazując precyzyjnie ewentualne braki, które muszą zostać uzupełnione suplementami. W naszym przypadku są to drożdże piwne, mączka z wapniem, suszone algi, krew wołowa suszona, olej z łososia, sól i z racji bardzo obfitego owłosienia Barbetów również dodatek z biotyną i cynkiem. Mając te wszystkie suplementy raz na tydzień siadamy nad wagą i indywidualnie dla każdego psa tworzymy mieszankę na najbliższy tydzień (ideą BARFa jest bilansowanie diety w dłuższych przedziałach czasu) , która jest codziennie dodawana do posiłku. Odrobina wysiłku (15 minut +waga+łyżeczka) i wiemy, że pies je dobrze i zdrowo. A jak jest z karmą? Karmy posiadają w sobie dawkę witamin i minerałów, ale przecież nie jest ona zbilansowana pod kątem danego psa (a już na pewno mało komu chce się liczyć zapotrzebowanie na składniki, gdy karmi psa suchą karmą). Tak więc pies przez rok lub dłużej je karmę, codziennie dostając stałą i niezmienną dawkę witamin i minerałów (rzadko kiedy jest to pełen „zestaw”). Jeśli dawka jest zła (a w większości przypadków jest), to pies żywiony suchą karmą ma stałe niedobory witamin i minerałów, czasem przez rok a czasem przez całe życie…co gorsza ciężko jest te braki określić

Cena i dostępność – 25 kilogramowy pies je miesięcznie około 12 kilogramów mięsa i 3 kilogramy warzyw. Warzywa (buraki, marchew, jabłka etc) nie kosztują więcej niż 3-4 złote za kilogram. Jeśli chodzi o mięso, to psu nigdy nie podaje się mięsa I klasy/jakości, takiego jakie jest przeznaczone dla ludzi. Mięso dla psa musi mieć w sobie sporo tłuszczu, chrząstek i kości. Wyjścia są dwa – zamówienie przez internet gotowego BARFa w cenie około 10zł za kilogram (mięso przyjeżdża zamrożone, kurierem) lub wycieczka na targowisko, gdzie na BARFiarzy czekają prawdziwe skarby, którymi nikt inny nie jest zainteresowany …np. skrawki cielęce w cenie 4 zł/kg (prawdziwa uczta dla podniebienia) czy mielone indycze korpusy za 5,5 zł/kg. Warzywa kosztują nas więc ok. 12 zł, mięso (powiedzmy 8zł/kg) 96 zł, do tego w miesiącu kilka jajek, biały ser/kefir. Jedynym poważnym wydatkiem jest pierwsze zamówienie suplementów, bo wtedy trzeba kupić wszystko i to najlepiej w największych opakowaniach (jest ekonomiczniej), które czasem mogą starczyć na rok (np. algi z dawkowaniem 3 gramy na tydzień w opakowaniu 1000 g). Według naszych obliczeń żywienie BARFem wraz z suplementacją jednego psa kosztuje miesięcznie około 150 zł . Suplementy mamy zmieszane na następny tydzień, mięso bądź w kilogramowych opakowaniach (przy zamówieniu w sieci) bądź kupione na targowisku i samodzielnie popakowane w odpowiednich dawkach plus warzywa które trzeba zmielić samemu. Ot cała filozofia. Gdybyśmy karmili psa karmą przy dawce c.a. 400 g, zjadłby jej około 12 kg. 12 kg dobrej jakościowo karmy to wydatek rzędu 180-200 zł. BARF jest więc tańszy od dobrej karmy do tego prawidłowo zbilansowany i dużo od niej zdrowszy…to mniej więcej tak jakby porównywać fast-fooda z dobrym zdrowym domowym jedzeniem, nikt z nas chyba nie chciałby jeść codziennie hamburgerów….w dodatku identycznych.

Trudność przygotowania – oczywiście nie ma nic prostszego niż wsypanie psu miarki karmy do miski, tego pobić się nie da (czasem innej opcji nie ma – na przykład daleki wyjazd), tak samo dla nas nie ma nic prostszego niż zamówienie fast-fooda, pytanie tylko czy ta prostota jest taka fajna. Wystarczy odrobina wysiłku zamiast pójścia na łatwiznę…a efekty są doskonałe na każdym polu, psy zdrowe i pełne energii, błyszcząca sierść, czyste białe zęby bez kamienia, zero nadwagi, żadnych alergii…psy piją też kilka razy mniej wody niż gdy jedzą suchą karmę (Georgia od małego na BARF’ie ma według opinii radiologa-weterynarza idealną i podręcznikową budowę kości, ich gęstość i strukturę, perfekcyjne stawy…..)

Przygotowanie BARFa gdy mamy już zamrażarkę pełną mięsa, sprowadza się do wyjęcia paczki na dany dzień i rozmrożenia jej przez noc w zlewie (chyba, że macie w domu Georgię – wtedy rozmrażać trzeba na szafie pod sufitem), potem wrzucenia do miski, dosypania suplementów, dodania czegoś ekstra np. jajka w całości i gotowe…a pies ma taką radość z pałaszowania jakby właśnie zamówił najdroższe danie w pięciogwiazdkowej restauracji. U naszych Barbetów uczta zaczyna się od postawienia misek na blacie, w tym momencie meldują się w gotowości i uważnie śledzą nasz każdy ruch (jeszcze im coś zjemy), w miskach ląduje surowe mięso lub podroby (np. żwacze mielone z treścią) do tego dolewamy aromatyczny olej z łososia i kefir, na wierzch przyprawy (suszona krew i inne suplementy), aromat tego niezwykle wyrafinowanego posiłku roznosi się po całym domu, smak jest nie do opisania (brak odważnych do spróbowania), wizualnie to jest surrealizm. Od postawienie misek na podłodze do zakończenia posiłku mija mniej więcej 40 sekund…a potem zaczyna się koncert. Barbety odchodzą od misek, po czym wracają bo być może coś przybyło, albo w sumie to nie pamiętam czy wszystko zjadłem… albo ten drugi nie dojadł…czasem tych powrotów bywa kilkanaście…potem dają upust swojej radości po zjedzeniu smacznego posiłku… na przykład robiąc…fikołki.

Wszystkich gorąco namawiamy do BARFowania, tych którzy szukają informacji albo mają pytania zapraszamy na forum – barfnyswiat.org