16 maja ruszyliśmy na zaplanowaną od dłuższego czasu wyprawę do Holandii. 1100 kilometrów w jedną stronę, na szczęście w połowie drogi, mogliśmy się zatrzymać i odpocząć u Iwony i Pawła (dziękujemy). Krycie przebiegło bezproblemowo i już po czterach dniach wróciliśmy do domu. Teraz już tylko czekamy na USG, choć wszystkie znaki wskazują, że się udało.

Boree sprawił się na medal. Pies jest pełen werwy i animuszu o fajnym, niekonfliktowym charakterze. Jesteśmy bardzo dumni, że znakomita linia psów z hodowli p.Petre –  di Barbochos Reiau de Prouvenco ma szansę pojawić się w Polskiej populacji. W jego rodowodzie, co niezwykle rzadkie nigdy nie było ani jednego pudla. Co ciekawe Borre żyje i jest zarejstrowany w Holandii, Georgia w Polsce, a oba pochodzą z Francji.

Dziękujmy Waldzie i Henkowi za gościnę.